O sensie tworzenia mowy laudacyjnej.
Kiedy odchodzi człowiek… najczęściej w głowie mamy niemały mętlik.
Najsilniej stają przed naszymi oczami obrazy z ostatnich lat – najczęściej naznaczone chorobą Zmarłej Osoby. Mają miejsce tragedie, które przesłaniają tym, co zostali na ziemi - cały świat.
Uporządkowanie w głowie wspomnień to pewnego rodzaju terapia, która pomaga Rodzinom osób zmarłych na sprawny przegląd ich wzajemnych relacji, wspólnych przeżyć… Uruchamia to ich potrzebę wyrażenia głębokich uczuć, o których być może już dawno się nie mówiło w domu... Odczuwamy wstyd, żal, lęk, złość, rozczarowanie, przerażenie, tęsknotę… - trudno wymienić wszystkie stany.
Ważne, aby sobie te odczucia precyzyjnie uzmysłowić. A ten czas pierwszy, najważniejszy, to kilka dni przygotowania do pogrzebu. Wtedy już można podziałać, zaradzić, koniecznie nieco ochłonąć, żeby tuż po pogrzebie przejść świadomie w stan żałoby – też niełatwy.
Rolą ceremoniarza jest wsłuchać się podczas rozmowy – nie tylko w słowa Rodzin, ale właśnie w ich odczucia, stan emocjonalny. Pomóc zebrać myśli, a potem – przelać je na papier, żeby wygłosić przy grobie, domu pogrzebowym, kaplicy.
Po takim wstępie… - czy ktoś może podejrzewać, że mowa będzie „peanem na cześć”? Nie. To nie ten kierunek. Mało ważne są daty, tytuły, odznaczenia, jeśli zapomnimy o prawdziwie ludzkim wizerunku człowieka.
O wartościach, którymi się kierował. Jego pasjach, marzeniach. Ludziach, których kochał, szanował, miał za swoje autorytety. Pytań można zadać Rodzinie tysiące… Ale dla każdej z nich – po pierwszej rozmowie – już wiem, że należy się inny zestaw.
Bo człowiek to wielka tajemnica, której odkrywanie nigdy nie będzie takie samo. „Nic dwa razy się nie zdarza…”. Nikt... - tym bardziej.
Mowy, które piszę nigdy się nie powtarzają. Nie stosuję szablonów, które można do każdego „przyłożyć”. Za każdym razem patrzę na zdjęcie Zmarłej Osoby – tak jakbyśmy osobiście prowadzili rozmowę. Zdaję sobie sprawę, jak wielką wagę mają słowa… - dobieram je niezwykle starannie, aby absolutnie każde miało znaczenie, żadne nie uraziło zebranych, a te najważniejsze – wybrzmiały donośnie i zapadły na długo w ich pamięć.
Mowa wspomnieniowa, laudacyjna… - to osobisty akcent ceremonii, który powinien być jej pięknym zwieńczeniem. Każde życie jest cudem i każde niesie w sobie przesłanie – nie ma człowieka, którego życie nie byłoby lekcją, inspiracją, pretekstem do refleksji własnej. Byłoby dużą szkodą dla nas tego nie doświadczać.
Za pośrednictwem mowy właśnie...